Zlecenie opinii antroskopijnej sprawia, że prokuratura nie może jeszcze zakończyć śledztwa ws. zeszłorocznego marszu środowisk narodowych, który przeszedł ulicami Warszawy 11 listopada. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, jest kolejny wniosek o przedłużenie postępowania o 3 miesiące.
Chodzi o porównanie zdjęć uczestników pochodu, które mają śledczy, a które udało się specjalnej grupie policjantów wypreparować z materiałów filmowych, z wizerunkami osób wytypowanych jako te, które miałyby łamać prawo. Ponad pół roku temu osiem wizerunków funkcjonariusze rozesłali do komend w całym kraju. Do tej pory nie doszło do zatrzymania żadnego z podejrzanych. W styczniu szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński zapowiadał, że to kwestia najbliższych dni.
Wciąż nie opublikowano też wizerunków poszukiwanych osób. Śledztwo było już przedłużane z powodu innej opinii. W maju biegły orzekł, że podczas marszu dochodziło do propagowania treści zakazanych, a także nawoływania do różnic na tle narodowym i etnicznym.
(MN)