Na aukcji w Wielkiej Brytanii zapłacono rekordową kwotę za pamiątkę związaną ze słynnym statkiem Titanic. Za 1,56 mln funtów sprzedano zegarek należący do kapitana, który uratował kilkaset osób z katastrofy. Czasomierz był podarkiem od wdów, których mężowie zginęli.

O sprawie pisze portal BBC. Złoty zegarek sir Arthura Rostrona, kapitana RMS Carpathia  został sprzedany na aukcji za 1,56 miliona funtów.

Kapitan Rostron dowodził statkiem RMS Carpathia, który płynął z Nowego Jorku do Europy. Przepływając przez ocean, odebrał sygnał SOS Titanica i ruszył mu na pomoc. Na miejsce katastrofy przybył po dwóch godzinach od zatonięcia transatlantyku. Załoga RMS Carpathia uratowała 700 osób.

Sam zegarek był prezentem dla kapitana Rostrona, podarowanym przez wdowy, których mężowie zginęli w katastrofie Titanica. Czasomierz jest opatrzony grawerunkiem z podziękowaniami.

Jednym ze zmarłych był amerykański przedsiębiorca John Jacob Astor, uważany za najbogatszego pasażera okrętu.

Co ciekawe, poprzedni rekord aukcyjny za pamiątkę związaną ze słynnym statkiem ustanowił inny zegarek należący właśnie do Johna Jacoba Astora. W kwietniu tego roku został on sprzedany za 1,175 mln funtów.

Pobicie dwóch rekordów w tym roku pokazuje rosnące zainteresowanie i malejącą dostępność do pamiątek z Titanica - powiedział licytator Andrew Aldridge.

Wcześniejszy rekord należał do skrzypiec, na których członek okrętowej orkiestry grał w momencie tonięcia statku. W 2013 r. sprzedano je za 1,1 mln funtów.