To był wyjątkowo tragiczny weekend na polskich drogach. Od piątku w wypadkach zginęło aż 39 osób. To więcej niż przez cztery świąteczne dni przed tygodniem, kiedy ofiar wypadków było 21. Zatrzymano też wyjątkowo dużo pijanych kierowców - ponad 1300.
W niedzielę na polskich trasach doszło do ponad 70 wypadków. Zginęło w nich 9 osób, 95 zostało rannych.
Wśród ofiar jest troje młodych ludzi, którzy zginęli w wypadku w okolicach Inowrocławia. Na terenie gminy Rojewo samochód, którym jechali, najpierw zjechał na prawe pobocze, później gwałtownie na lewe i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęli 21- i 25-latek oraz 18-letnia dziewczyna. Do szpitala przewieziono ciężko rannego 21-latka.
Do tragicznego wypadku doszło także na krajowej "15". W miejscowości Kurzętnik między Lubawą a Brodnicą motocyklista zderzył się z samochodem osobowym. Niestety, zginął na miejscu.
Najbardziej tragicznym dniem na polskich drogach była sobota. Wówczas w 74 wypadkach zginęło 17 osób, aż 78 zostało rannych.
Informowaliśmy Was wówczas o dramatycznych wydarzeniach w Osieku w woj. dolnośląskim. Tam w zderzeniu trzech aut zginęły cztery osoby, a dwie zostały ranne. Z ustaleń policji wynika, że do wypadku doszło podczas wyprzedzania. Kierowca toyoty, zjeżdżając na przeciwległy pas, zderzył się z jadącym z przeciwka citroenem. Auto wpadło do rowu.
Także w sobotę doszło do poważnego wypadku na zjeździe z krajowej "10" niedaleko Bydgoszczy, gdzie zginęło trzech motocyklistów. Według ustaleń policji, kobieta siedząca za kierownicą osobowej hondy podczas skrętu w lewo nie zachowała ostrożności i zajechała drogę nadjeżdżającym z przeciwka dwóm motocyklom.
Tragicznie zakończył się także manewr wyprzedzania na trasie miedzy Włostowem a Nowogrodem Bobrzańskim. Daewoo tico kierowane przez 24-latka zdarzyło się ze scanią. Młody człowiek zginął na miejscu. Do wypadku doszło w gęstej mgle.
Równie czarny w statystykach był piątek. Wówczas zginęło 14 osób, a ponad siedemdziesięciu pomocy musieli udzielać lekarze. Policjanci odnotowali 73 wypadki.
W jednym z najbardziej tragicznych wypadków na odcinku między Nowogrodem Bobrzańskim a Zieloną Górą zginęły trzy osoby. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący volkswagenem wpadł w poślizg podczas manewru wyprzedzania i na łuku drogi zjechał na przeciwny pas, gdzie czołowo zderzył się z renaultem trafic.
Znacznie więcej szczęścia miał kierowca ciężarówki, który na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na drodze krajowej numer 63 w Bielanach na Mazowszu wjechał pod pociąg. Tir został poważnie zniszczony. Skład przeciął naczepę na pół. Siła uderzenia była tak duża, że została oderwana kabina kierowcy. Mężczyzna na szczęście zdążył wyskoczyć przez wybite okno. Został lekko ranny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Poważnie ranna w innym wypadku została 78-letnia rowerzystka. Kobieta wpadła pod auto w Drogomyślu. Kobietę w ciężkim stanie zabrano śmigłowcem Lotniczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Sosnowcu. Lekarze wciąż walczą o jej życie.