Premier Donald Tusk poinformował, że w związku z globalną awarią w systemach Microsoft jest na bieżąco informowany przez służby o wszystkich zdarzeniach wynikających z awarii. Przekazał, że jak na razie mają one ograniczony charakter i nie zagrażają bezpieczeństwu państwa.

*** NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE ZWIĄZANE Z AWARIĄ MICROSOFTU ZNAJDZIECIE W NASZYM RAPORCIE DNIA - INFORMACJE Z NIM SĄ AKTUALIZOWANE NA BIEŻĄCO - ZOBACZ: Paraliż na lotniskach i w bankach. Globalna awaria systemów informatycznych

Przerwa w dostępie do niektórych usług Microsoftu sparaliżowała działalność wielu firm na całym świecie. Amerykański gigant technologiczny poinformował, że podejmuje "środki łagodzące" do czasu rozwiązania problemu.

"W związku z globalną awarią w systemach Microsoft jestem na bieżąco informowany przez nasze służby na poziomie wojewódzkim i krajowym o wszystkich zdarzeniach wynikających z awarii. Jak na razie mają one ograniczony charakter i nie zagrażają bezpieczeństwu państwa" - napisał Tusk na platformie X.

Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował wcześniej, że w Polsce systemy infrastruktury krytycznej nie są oparte tylko o systemy Microsoftu. Dodał, że zgłaszane są przypadki awarii na terenie naszego kraju, lecz nie dotyczą infrastruktury krytycznej.

W komunikacie opublikowanym przez centrum administracji usług Microsoft podano, że użytkownicy mogą nie mieć dostępu do różnych aplikacji i usług, w tym m.in. do Microsoft Teams, Microsoft Fabric oraz centrum administracyjnego usługi Microsoft 365. Firma poinformowała, że podejmuje działania naprawcze.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Jako wstępną przyczynę Micosoft podał zmianę konfiguracji na Azure, która jest platformą chmurową, co miało spowodować "przerwę w komunikacji między zasobami pamięci masowej i obliczeniowymi, czego skutkiem były awarie łączności wpływające na podrzędne usługi Microsoft 365 zależne od tych połączeń".

Problemy pasażerów na lotniskach na całym świecie

W Stanach Zjednoczonych zawieszono loty linii American Airlines, Delta Airlines, United Airlines i Allegiant Air, w Europie problemy zgłaszają m.in. Lufthansa, Air France, KLM, SAS.

Awaria dotknęła też szwajcarską firmę Swissguide, zajmującą się kontrolą lotów, oraz Swissport, obsługującą pasażerów i ładunki na lotniskach na całym świecie.

W Berlinie tymczasowo zawieszono działanie lotniska Berlin-Brandenburg (BER), zakłócona jest też praca lotniska Schiphol w Amsterdamie.

Lotnisko w Pradze informuje o kłopotach przy odprawie; przewiduje, że problemy będą trwać co najmniej do popołudnia. 

W Hiszpanii awaria doprowadziła do zakłóceń w pracy systemu firmy Aena zarządzającej wszystkimi lotniskami, co może spowodować opóźnienia lotów. 

Zakłócenia w działaniu zgłosiło co najmniej jedno z lotnisk w Brukseli. 

Największa europejska linia lotnicza pod względem liczby pasażerów Ryanair ostrzegła pasażerów przez możliwymi zakłóceniami, nie precyzując ich charakteru. 

W Niemczech dwa szpitale, w Lubece i Kilonii, poinformowały, że z powodu awarii musiały odwołać planowane operacje. Opieka nad pacjentami i pogotowie ratunkowe działają bez zmian.

W Japonii wstrzymano połączenia kolejowe, awaria dotknęła też największego operatora kolejowego Wielkiej Brytanii Govia Thameslink Railway, w liniach lotniczych Eurowings nie działa system internetowego check-inu, a w liniach SAS rezerwacji biletów. 

W Australii i Nowej Zelandii zakłócona jest praca m.in. mediów, banków, linii lotniczych i firm telekomunikacyjnych, np. niektórzy klienci największego banku australijskiego Commonwealth Bank nie są w stanie wykonywać przelewów.