Jest wyrok ws. ataku nożem w ośrodku wychowawczym w Rewalu w Zachodniopomorskiem. Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał na pięć lat więzienia młodego mężczyznę, który zranił 15-letniego kolegą. Wyrok jest nieprawomocny.
Jak poinformował PAP we wtorek rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala, sąd zdecydował o nadzwyczajnym złagodzeniu kary ze względu na to, że oskarżony nie miał ukończonych 18 lat, w czasie gdy ranił kolegę miał też ograniczoną poczytalność.
Piotr J. w grudniu ubiegłego roku, podczas porządkowania kuchni w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Rewalu ugodził nożem w brzuch 15-letniego Wiktora. Jak uznała prokuratura, działał z ewentualnym zamiarem pozbawienia go życia.
Ranny 15-latek otrzymał natychmiast pomoc, ale - jak stwierdzono w akcie oskarżenia - doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu: nóż uszkodził jelito cienkie. Piotr J. "z powodu upośledzenia umysłowego i zaburzeń zachowania miał znacznie ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem".
Oskarżony przyznał się do winy, ale podczas pierwszej rozprawy w czerwcu nie chciał składać wyjaśnień. We wcześniejszych wyjaśnieniach wskazywał, że przed zajęciami pokłócił się z 15-latkiem, który, jak mówił, zaczepiał go.
Zeznawał, że w dniu wydarzenia wraz z 15-letnim Wiktorem sprzątali kuchnię po zajęciach praktycznych. Piotr J. czyścił nożem blat z pozostałości ciasta. Wiktor najpierw nakazywał mu, aby pomógł mu w jego obowiązkach, a później, gdy ten odmówił, dokuczał mu mówiąc, że dziwnie zachowuje się wobec innych i jest "nienormalny". Wtedy Piotr J. wbił nóż w brzuch 15-latka.
Wyjaśniał, że chciał "nastraszyć" kolegę, aby ten przestał źle o nim mówić i podkreślił, że nie miał zamiaru go zabić.
Dodał wówczas, że stan jego psychiki pogorszył się podczas pobytu w ośrodku wychowawczym, podjął próbę samobójczą. Jak zeznawał, pisał też pisma do sądu z prośbą o umieszczenie go w szpitalu psychiatrycznym, ale wnioski nie zostały wysłane. Młody mężczyzna wskazywał, że źle się czuł w ośrodku i był źle traktowany przez współwychowanków.