Na trzy miesiące trafił do aresztu dyrektor rodzinnego domu dziecka w Pile. Tamtejsza prokuratura postawiła mu zarzut molestowania wychowanek. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Zarzuty, które postawiono dyrektorowi rodzinnego domu dziecka dotyczą trzech dziewczynek. 53-latek jest podejrzany o "dwukrotne doprowadzenie do poddania się innej czynności seksualnej" wychowanki placówki. W jednym przypadku do zdarzenia miało dojść, gdy miała ona mniej niż 15 lat. Dariuszowi M. zarzucono też trzykrotne naruszenie nietykalności cielesnej kolejnych dwóch pokrzywdzonych.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Postępowanie zostało wszczęte, gdy do komendy policji w Pile zgłosiły się dwie pokrzywdzone dziewczynki.
Wojewoda wielkopolski sprawdza, w jaki sposób sprawowany był nadzór nad pilską placówką. Wszystkie dzieci przebywające w ośrodku zarządzanym przez Dariusza M. zostały, natychmiast po zgłoszeniu pokrzywdzonych, umieszczone w innej placówce opiekuńczo-wychowawczej.