Po raz pierwszy weryfikujemy prawie sto razy zmienianą ustawę o systemie oświaty - mówiła w piątek szefowa MEN Anna Zalewska, przedstawiając projekty, które wprowadzić mają zmiany w systemie edukacji. Podkreśliła, że reforma jest przemyślana i rozłożona na wiele lat.
Wiceszefowa sejmowej komisji edukacji Marzena Machałek Machałek oceniła w rozmowie z PAP, że zmiany w systemie edukacji, które zaprezentowała minister Zalewska, były "bardzo szczegółowe i wielonurtowe". To wszechstronna, mocno przemyślana reforma, bardzo oczekiwana przez Polaków, ponad 60 proc. naszych rodaków oczekuje likwidacji gimnazjów - zaznaczyła.
Według niej, gimnazja nie sprawdziły się w polskim systemie edukacji, ponieważ - przekonywała - zamiast wyrównywać szanse prowadziły do segregacji młodzieży na lepszą i gorszą. Gimnazja stały się często siedliskiem niedobrych zjawisk wychowawczych - podkreśliła posłanka PiS.
Zdaniem Machałek, zmiany w systemie edukacji nie są rewolucyjne. To zmiana ewolucyjna, która pozwoli w sposób bardzo łagodny dostosować się samorządom do nowej rzeczywistości i do nowej struktury, będzie tutaj duża wolność i duża swoboda - przekonywała. Jak oceniła, "operacja będzie bezbolesna", nie doprowadzi też do żadnego bałaganu organizacyjnego.
Mamy bardzo jasno przedstawioną mapę drogową - kiedy podstawy programowe, do kiedy samorządy mają przygotować uchwały, które będą porządkować sieć szkół - powiedziała posłanka PiS.
Po wystąpieniu minister Zalewskiej Piotr Kubalski ze Związku Powiatów Polskich powiedział, że "nie wiemy wiele więcej niż przed konferencją". Na ten moment zostały zaprezentowane zasady przekształceń systemowych jako takich. Natomiast nieporuszony został w żaden sposób temat, w jaki sposób będą się rozkładały przepływy finansowe z tym związane. Być może jest to zawarte w projektach ustaw, ale jest to kilkaset stron i nie da się szybko przeanalizować, czy tego typu element w tych projektach jest, czy, tak jak zapowiedziała pani minister, kwestie dotyczące funkcjonowania subwencji oświatowej będą dopiero przedmiotem dalszych prac i konsultacji społecznych prowadzonych poprzez podmiot, który zostanie wyłoniony w drodze trwającego konkursu - mówił Kubalski.
My tak na dobrą sprawę funkcjonujemy w ciemno. Wiemy, jaka zmiana strukturalna ma nastąpić, ale nie wiadomo, kto i ile będzie musiał za to zapłacić. A tego typu sytuacja nas, jako samorząd, nie cieszy, bo nie wiemy, czy na tych zamianach ktoś skorzysta finansowo, czy straci finansowo. Czy w związku z zaproponowanymi zmianami nastąpi zwiększenie ogólnej kwoty subwencji oświatowej, czy nie nastąpi - dodał Kubalski.
Język polski, język obcy, matematyka i historia na egzaminie kończącym podstawówkę
O finansach w oświacie chcę rozmawiać z samorządowcami i związkami zawodowymi - mówi minister Zalewska.
Nadal będziemy dotować podręczniki. Z punktu widzenia rodziców nic się nie zmieni - zapewnia szefowa resortu MEN.
Zalewska: Pod koniec listopada podstawy programowe dla klas I,IV i VII
Oczywiście trzeba widzieć całość; (...) ta całość w cyklu dwunastoletnim musi być poddawana ciągłemu monitorowaniu i analizie. Nie możemy popełnić błędu, że mamy podstawy, które nie przystają do XXI wieku i nie można ich na bieżąco zmieniać - powiedziała.
Szefowa MEN podkreśliła, że nauczyciele mają od tego roku wolny wybór, w jakim rytmie i w jakim tempie realizują podstawę programową. Jak zaznaczyła, wcześniej tego nie było.
Zalecenie MEN jest takie, że podstawa programowa w 80 proc. ma wypełniać to, co pojawi się, jako obowiązkowe; a w 20 proc. oddajemy wolność nauczycielom, m.in., jeśli chodzi o to, w jaki sposób te podstawy programowe będą realizować - powiedziała.
Szefowa MEN wskazała, że ostatni tydzień szkoły ma być jej świętem. Uczniowie i nauczyciele mają wówczas pokazywać projekty dot. tego, nad czym pracowali przez cały rok.
Minister Zalewska poinformowała, że w MEN powstał departament ds. podręczników, programów i innowacji.
Tekst projektu ustawy Prawo oświatowe
Zmiany będą także w technikum.
3-letnie liceum ogólnokształcące od 1 września 2019 roku stanie się 4-letnim liceum:
Zmiany od 1 września 2017 roku dla gimnazjów:
W roku 2017/2018 nie będzie już rekrutacji do gimnazjum - powiedziała Zalewska. Jak wyjaśniła, wygaszanie gimnazjum może być realizowane w różnych wariantach, m.in. przez przekształcenie gimnazjum w ośmioletnią szkołę podstawową, włączenie go do podstawówki, przekształcenie w liceum ogólnokształcące, technikum lub branżową szkołę pierwszego stopnia.
Decyzja co do formy i czasu przekształcenia gimnazjum będzie należeć do kompetencji organów prowadzących te placówki - podkreśliła minister edukacji.
Zalewska: Zrobimy wszystko, by nauczyciele nie stracili pracy.
Chcemy o nauczycielu, o jego wynagrodzeniu, o jego przyszłości, o jego doskonaleniu zawodowym rozmawiać - powiedziała szefowa MEN. Dodała, że w tym zakresie będą przez następne miesiące prowadzone prace.
Dyrektorzy szkół poszukujący pracy i nauczycieli do pracy będą informowali kuratora oświaty o wolnych stanowiskach. Ta sytuacja będzie trwała do 2023 roku. I jednocześnie kurator oświaty będzie udostępniał te informacje na stronie internetowej - powiedziała.
Zalewska mówiła również, że ministerstwu zależy, aby uczniowie przechodzili z klasy do klasy w tej samej grupie rówieśniczej. W związku z tym, jeżeli rzeczywiście będzie takie przechodzenie uczniów z klasy do klasy to z naszych założeń, na podstawie systemu informacji oświatowej, wynika, że w 7 i 8 klasie będziemy mieć ponad pięć tysięcy nowych oddziałów - mówiła.
Pięć tysięcy nowych klas. To dla nas ważne, bo ważne jest dla nauczycieli. To dodatkowa oferta i dodatkowe wzmocnienie nauczycieli, by nie martwili się, że w związku z przekształceniem mogliby stracić pracę - podkreśliła.
Zmiany od 1 września 2017 roku dla szkół podstawowych:
Minister podkreśliła, że obowiązującej ustawy o systemie oświaty nie da się dalej nowelizować, dlatego zastąpiona zostanie nową: Prawo oświatowe. Towarzyszyć jej będzie ustawa wprowadzająca, bardzo obszerna, ponieważ - jak podkreśliła Zalewska - przewidziano w niej niemal wszystkie możliwe ewentualności, które mogą mieć miejsce po wprowadzeniu reformy.
Zapowiedziała jednocześnie, że w ciągu kilku najbliższych lat powstaną kolejne ustawy, m.in. ustawa, która zmienić ma zasady finansowania systemu oświaty (ma być gotowa ok. 2018 roku), o egzaminach zewnętrznych oraz o wspieraniu rozwoju dziecka i ucznia.
Docelowa struktura szkół:
Resort zamierza ponownie wprowadzić cykliczność etapów szkolnych. Polegać ma to na przywróceniu 8-letnich szkół podstawowych, 4-letnich liceów i 5-letnich techników.
Dodatkowo mają powstać dwustopniowe szkoły branżowe zamiast zawodowych.
Zalewska zapewniła, że wszelkie zmiany nie spowodują, że zabraknie miejsc w szkołach średnich. Nauczyciele są gotowi. Nie ma obawy, że będzie konkurencja negatywna pomiędzy rocznikiem, który będzie kończył trzecią klasę gimnazjum i ósmą klasę szkoły podstawowej. Oni będą w odrębnych klasach. W związku z tym nie widzimy powodu, aby martwić się, czy miejsc w szkołach wystarczy - powiedziała podczas piątkowej konferencji prasowej. Minister zapowiedziała także, że resort będzie to "na bieżąco monitorować i czuwać".
W związku z projektowaną reformą w roku szkolnym 2019/2020 o przyjęcie do liceów, techników i szkół branżowych ubiegać się będą równocześnie uczniowie kończący trzecie klasy gimnazjów i ósme klasy szkół podstawowych, czyli dwa roczniki.
Dyskutowałam z organami prowadzącymi, czyli z powiatami, na temat kumulacji rocznika. Te nie widziały większego problemu. Przed nami dwa lata bacznej obserwacji i reagowania na bieżące sytuacje - skomentowała Zalewska.
Chcemy powrócić do liceum ogólnokształcącego zamiast kursu przygotowującego do matury - powiedziała szefowa MEN.
Wyjaśniała, że konieczność wprowadzenia takich zmian wynika z faktu, że "częsta zmiana szkoły i grupy rówieśniczej, sześcioletnia szkoła podstawowa, trzyletnie gimnazjum, trzyletnie liceum powoduje nie tylko obniżenie jakości ale przeszkadza w edukacji i ogranicza motywację ucznia".
Nowa ustawa Prawo oświatowe zastąpić ma obowiązującą, wielokrotnie zmienianą, ustawę o systemie oświaty - zapowiedziała w minister.
Przekonywała, że reforma jest przemyślana, odpowiedzialna i rozłożona na wiele lat, a także poparta badaniami a przede wszystkim - wielomiesięcznymi konsultacjami