W najbliższych dniach Instytut Pamięci Narodowej przekaże do sądu lustracyjnego dokumenty dotyczące przeszłości Andrzeja Krawczyka – ujawnia Andrzej Arseniuk z IPN. Były prezydencki minister zagroził podjęciem kroków prawnych wobec Instytutu, bo – wg niego – opóźnienie w przekazywaniu dokumentacji może być celowe.
Instytut Pamięci Narodowej w każdym przypadku stosuje te same zasady. Dodam z pewnym naciskiem, że ta kwerenda została przeprowadzona stosunkowo szybko - powiedział RMF FM Andrzej Aresniuk.
Obstrukcja, bałagan, jakieś fatum? Tylko mogę powiedzieć to, że jest to niezrozumiałe - stwierdził Andrzej Krawczyk. Były minister przypomniał, że z kompletem dokumentów z IPN prezydent zapoznał się już pod koniec stycznia.
Wniosek o autolustrację Krawczyk złożył po ujawnieniu, że w 1982 r. podpisał zobowiązanie do tajnej współpracy z Wojskową Służbą Wewnętrzną. Zaprzeczył zarzutom, ale podał się do dymisji.
Notatka oficera Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o zobowiązaniu podpisanym przez Krawczyka powstała już rok temu. Jednak dopiero kilka tygodni temu sprawa współpracy prezydenckiego ministra ujrzała światło dzienne; wypłynęła przy okazji przyznawania mu certyfikatu dostępu do tajemnic NATO.