Sejmowa speckomisja będzie dociekać, jak bliskie były kontakty oficerów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z szefami konsorcjum Victoria, podejrzanymi o współpracę z mafią paliwową. To wynik dziennikarskiego śledztwa RMF.
To szokujące fakty, które obnażają prawdziwe oblicze polskich służb – tak sprawę tajnych kontaktów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z mafią paliwową komentuje Zbigniew Wassermann. Sprawa jest bardzo poważna i bardzo pilna. Nie może nawet czekać na posiedzenie komisji. Dlatego też o szczegóły sprawy ujawnionej przez dziennikarzy RMF i „Rzeczpospolitej” zapyta szefa Agencji Andrzeja Barcikowskiego.
Jednocześnie Wassermann dodaje, że oficerowie, którzy kontaktowali się z szefami konsorcjum, nie powinni pracować w służbach. Wniosek jest jeden - dla takich ludzi nie ma miejsca w służbach.
ABW zaprzecza: Zarzuty wobec oficerów ABW, iż wiedzieli o oszustwach paliwowych tych osób, a mimo to chronili ich, są nieprawdziwe i należy je traktować jako pomówienie - oświadczyła rzeczniczka ABW Magdalena Stańczyk.
A krakowska Prokuratura Apelacyjna potwierdziła nasze informacje, że zatrzymani w zeszłym tygodniu szefowie konsorcjum Victoria wielokrotnie kontaktowali się z wysokimi rangą oficerami ABW. Szefowie konsorcjum podejrzewani są o wypranie ponad 200 mln zł, pochodzących z nielegalnego obrotu paliwami i o kierowanie zorganizowaną grupa przestępczą.