34-letni trener karate okazał się mordercą 9-letniego Sebastiana z Boguszowa koło Wałbrzycha. Chłopca od piątku szukała cała wałbrzyska policja, strażacy, taksówkarze, GOPRowcy i wiele innych osób.

Śledztwo doprowadziło policję do trenera, który podczas przesłuchania przyznał się do jego zabicia i wskazał miejsce ukrycia ciała dziecka.

Jak wynika z pierwszych przesłuchań morderca zabił dla pieniędzy. Nie chodziło jednak o pieniądze, które chłopiec mógł mieć bezpośrednio przy sobie – mówi nadkomisarz Jerzy Rzymek z wałbrzyskiej policji. Najwyraźniej chodziło o porwanie dla okupu: Od rodziców chłopca chciał 50 tysięcy złotych.

Na razie jednak nie wiadomo, dlaczego morderca w ogólne nie skontaktował się z rodzicami chłopca i dlaczego nie przedstawił im swoich żądań. Te pytania prokurator postawi mu podczas dzisiejszych szczegółowych przesłuchań. Prokuratura sporządza także wniosek o tymczasowe aresztowanie zabójcy Sebastiana.

Chłopiec zaginął w piątek. Wychodząc z domu Sebastian powiedział swojej mamie, że idzie do szkoły, skąd miał jechać na zawody sportowe. 9-latek jednak tam nie dotarł. Okazało się również, że szkoła żadnego wyjazdu nie organizowała. Gdy dziecko nie wróciło wieczorem do domu, zmartwieni rodzice powiadomili policję.