60 osób - pracowników ferm - miało kontakt z drobiem zakażonym ptasią grypą - podały służby wojewody mazowieckiego. Poddano je badaniu i objęto nadzorem epidemiologicznym. Inspektorzy skontrolowali też ich miejsca zamieszkania.
W nocy z soboty na niedzielę uśpiono indyki z dwóch ferm w Uniejewie i Myśliborzycach koło Płocka (Mazowieckie), gdzie wykryto wirusa ptasiej grypy H5N1. Na fermach ubojowi poddano 4 tys. 200 sztuk drobiu. Martwe ptaki, pasza i ściółka będą zutylizowane. Wokół tych miejscowości wyznaczono 3-kilometrową strefę zapowietrzenia oraz 10-kilometrową strefę zagrożenia. Nie stwierdzono nowych ognisk choroby. W strefie zagrożenia koło Płocka był reporter RMF FM Paweł Świąder:
W ramach działań prewencyjnych zagazowano w niedzielę 5 tys. indyków na trzeciej fermie w Siecieniu na terenie gminy Brudzeń Duży. W sumie zagazowano i skierowano do utylizacji ponad 9 tysięcy sztuk drobiu.
Minister rolnictwa Marek Sawicki zapewnia, że hodowcy drobiu, których stada zostaną wybite, otrzymają odszkodowania, a ministerstwo będzie chciało zminimalizować straty producentów. Jego zdaniem, w budżecie są na ten cel pieniądze. Natomiast wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak zapewnił, że odpowiednie służby podjęły odpowiednie działania. Jego zdaniem sprawa jest pod kontrolą i nie ma powodów do obaw.
Według płockiego powiatowego lekarza weterynarii Jacka Gruszczyńskiego, prawdopodobnym źródłem zakażenia indyków na obu fermach były odchody dzikich ptaków wolno żyjących.
Inspekcja sanitarna wykryła w sklepach w woj. pomorskim, warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim ok. 770 kg mięsa indyczego. Do sklepów w woj. pomorskim trafiło blisko 480 kg podejrzanego mięsa indyczego, a w woj. kujawsko-pomorskim - 10 kg.
Komisja Europejska jest usatysfakcjonowana środkami zaradczymi podjętymi przez Polskę. W poniedziałek w Brukseli zbierze się komitet ekspertów weterynaryjnych z krajów UE, którzy ewentualnie zadecydują o wprowadzeniu dalszych restrykcji, jeśli uznają je za konieczne.
W Uniejewie i Myśliborzycach obowiązują ograniczenia w ruchu pojazdów na części dróg. Wyłożono maty dezynfekujące. Teren został specjalnie oznakowany i jest kontrolowany przez policję. Monitoring prowadzą też służby weterynaryjne i sanitarne.