Zlokalizowano jedną z czarnych skrzynek Boeinga 737, który w sobotę tuż po starcie z egipskiego kurortu Szarm el-Szejk runął do Morza Czerwonego. W katastrofie maszyny należącej do egipskiego towarzystwa Flash Airlines zginęło 148 osób, w większości Frnacuzów.
Skrzynka - rejestrator parametrów lotu - leży na znacznej głębokości - od 600 do 800 metrów. Do jej wydobycia potrzebny więc będzie specjalistyczny sprzęt. Zdalnie sterowany podmorski robot, wysłany przez Francuzów na miejsce katastrofy, może operować tylko do głębokości 400 metrów.
19:10