Coraz bliżej wyjaśnienie przyczyny katastrofy samolotu egipskich linii lotniczych Flash Airlines, w której zginęło prawie 150 osób. Z Morza Czarnego wydobyto właśnie jedną z dwóch czarnych skrzynek Boeinga.
Skrzynka, którą wydobyto, leżała na głębokości ponad 1000 m. Urządzenie rejestrowała jedynie parametry lotu.
Aby dowiedzieć się, co działo się w kabinie pilotów tuż przed tragedią, trzeba będzie poczekać aż roboty wyciągną z dna urządzenie rejestrujące rozmowy. Druga ze skrzynek leży – wg specjalistów - na nieco mniejszej głębokości; ok. 800 m. Nie oznacza to jednak, że jej wydobycie będzie łatwiejsze. W rejonie katastrofy istnieją silne morskie prądy.
Pierwsza czarna skrzynka prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie przetransportowana do Kairu, gdzie jej zawartość będzie analizowana wspólnie przez egipskich i francuskich ekspertów.
Przypomnijmy. Samolot spadł 2 tygodnie temu do Morza Czerwonego. Zginęło prawie 150 osób, w tym 134 francuskich turystów.
14:10