Znaczne ułatwienie dla firm, robiących interesy z rosyjskimi przedsiębiorstwami, przygotowali tamtejsi hakerzy. Na piracki rynek trafiła szczegółowa baza danych Banku Centralnego Rosji.

REKLAMA

Baza zawiera informacje o wszystkich przelewach, dokonanych w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Znaleźć w niej można także wzmianki o interwencjach głównego banku Rosji na rynku walutowym. Dane mieszczą się na trzech dyskach DVD, a kupić je można już za równowartość trzystu złotych.

Gazeta „Wiedomosti” ustaliła, że baza jest prawdziwa. Duże firmy ponoć już przygotowują się do użycia zawartych w niej informacji w walkach z konkurencją, toczonych np. podczas przetargów.

Pojawienie się bazy na pirackim rynku to kolejne wyzwanie, rzucone przez hakerów służbom specjalnym i prokuraturze. Kilka miesięcy temu z Banku Centralnego wyciekła taka sama baza, ale obejmująca informacje z wcześniejszego półtorarocznego okresu. Do tej pory prokuraturze nie udało się znaleźć winnych, choć krąg osób, posiadających dostęp do tego typu tajnych informacji, jest bardzo wąski.