W Stanach Zjednoczonych doszło do największej w historii kradzieży danych osobowych. Federalne Biuro Śledcze aresztowało trzy osoby. Liczba pokrzywdzonych to co najmniej 30 tys. osób. Hakerzy wykorzystywali poufne dane do pustoszenia kont bankowych swych ofiar.

REKLAMA

W epoce informatycznej tożsamość człowieka to liczby kody i bity informacji. A te... można sobie przywłaszczyć. Skorzystali z tego amerykańscy hakerzy, którzy przez co najmniej 3 lata okradali swoich współobywateli.

Mówiąc krótko, naciskając kilka klawiszy klawiatury, mężczyźni ci wkładali ręce do kieszeni dziesiątek tysięcy Amerykanów. Kradli ich tożsamość, ich pieniądze, a także naruszali ich bezpieczeństwo - tłumaczył okoliczności skandalu prokurator James Comey.

Według wstępnych szacunków aresztowani mężczyźni ukradli co najmniej 3 mln dolarów.

21:20