Coraz częściej łupem złodziei grasujących na remontowanym odcinku autostrady A-4 między Wrocławiem a Legnicą padają akumulatory lamp informujących o utrudnieniach w ruchu. Kradzieże te mogą doprowadzić do tragedii.
Firma zajmująca się oznakowaniem autostrady poustawiała przy drodze lampy, które w nocy sygnalizują zamknięcie jezdni i konieczność zjechania na drugą nitkę. Nietrudno się domyślić, czym może się skończyć brak takiego oznakowania.
Do tej pory uniknęło 8 akumulatorów. Złodziejom nie przeszkodziło nawet to, że ich łup zamknięty był w stalowych skrzyniach przytwierdzonych do drogi.
Teraz przed złodziejami akumulatory chronić ma dodatkowo specjalna farba świecącą w świetle ultrafioletowym. Złodziejom trudniej będzie sprzedać skradziony sprzęt, a policji łatwiej go zidentyfikować.
Foto: Archiwum RMF
03:20