O tropieniu przez ZAIKS wszelkiej „nielegalnie” odtwarzanej muzyki słyszeliśmy już wiele. ZAIKS-owi płacą rozgłośnie radiowe, kluby muzyczne, powinni też płacić taksówkarze wiozący pasażerów. Ostatnio ZAIKS wpadł na jeszcze jeden pomysł...
Stowarzyszenie Autorów ZAIKS dba o to, by autorzy nagrań otrzymywali honoraria, czy - jak się je fachowo nazywa - tantiemy za odtwarzanie swoich dzieł. Płacą radiostacje, telewizje – to już standard. Ostatnio głośno było też o pobieraniu opłat np. od salonów fryzjerskich czy od taksówkarzy.
ZAIKS tropi, tropi i ostatnio wytropił kolejne firmy, które nie płacą za muzykę. W Kielcach postanowił opodatkować te firmy, w których centrale telefoniczne odtwarzają podczas oczekiwania na połączenie jakąś melodię. Kilkanaście kieleckich firm wezwanych do zapłaty, wyłączyło melodyjki. Posłuchaj materiału Pawła Świądra:
ZAiKS tłumaczy, że obowiązek płacenia tantiem nakłada na właścicieli grających central telefonicznych ustawa, a za jej łamanie można nawet trafić do więzienia i to na pięć lat.
13:30