4,5 miliona złotych stracił Skarb Państwa na sprzedaży gruntów w Dobrej Szczecińskiej. 6 lat temu ówczesny dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych wycenił je na 30 groszy za metr, nowy właściciel odsprzedawał je natomiast sto razy drożej.
Najwyższa Izba Kontroli, która wykryła sprawę, złożyła do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W tej chwili toczy się w tej sprawie śledztwo.
Jednak to jedyna reakcja na nieprawidłowości. Ówczesny dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych, Tadeusz Olech, nadal pracuje w szczecińskim oddziale, tyle że już jako wicedyrektor. - Decyzję podejmowałem jako dyrektor oddziału i to dyrektorowi oddziału NIK zarzuca niedopełnienie obowiązków - tłumaczy i dodaje, że teraz zajmuje już inne stanowisko.
Przełożeni wicedyrektora zarządzili wewnętrzną kontrolę, której wynik ma przesądzić o tym, co stanie się z urzędnikiem. Trudno jednak nie kryć zdziwienia, ponieważ wewnętrzna kontrola w szczecińskiej Agencji już była i to po jej zakończeniu na miejscu pojawili się kontrolerzy NIK-u.
Jeżeli okaże się, że Tadeusz Olech dopuścił się nieprawidłowości, może mu grozić kara nawet 10 lat więzienia.