Kilka metrów od drogi, w lesie niedaleko
Starych Jabłonek na Mazurach ktoś wykopał głęboki dół, do którego
wrzuca odpady: plastikowe butelki, puszki po piwie i inne śmieci.
Turyści mówią, że to miejscowy leśnik zbudował sobie prywatny śmietnik.
"ODPADKI" (0:38)
Do najbliższego wysypiska śmieci jest kilkadziesiąt kilometrów, dlatego
mieszkańcy wrzucają śmieci do oznakowanych pojemników, które zabiera
Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Jednak jak widać nie wszyscy z
takiego rozwiązania korzystają. Nadleśniczy ze Starych Jabłonek
obiecał nam,że zajmie się sprawą a winowajcę ukarze grzywną.