6 miesięcy pozbawienia wolności dla byłego burmistrza Górowa Iławeckiego na Warmii, 9 miesięcy dla b. sekretarz miasta i rok w zawieszeniu dla konserwatora tamy na sztucznym miejskim zbiorniku. Jego pękniecie było przyczyną powodzi w miasteczku 4 lata temu. Woda ze sztucznego zbiornika zalała wtedy kilkanaście domów, 3 osoby zginęły.
To była tragiczna noc - wspominają bliscy ofiar: Dwoje rodziców zginęło wtedy. Tragiczna noc, to było nie do opisania. Ja mieszkam w Bartoszycach, od razu przyjechaliśmy, do domu wchodził mąż przez okno, bo drzwi były wyłamane.
Tragedii można było zapobiec - uzasadniał swój wyrok sąd drugiej instancji. Drugiej, bo już przed dwoma laty zapadł wyrok w tej sprawie. Poszkodowani już zapowiedzieli, że zażądają wyższego wymiaru kary. Złożę wniosek o uzasadnienie wyroku i będę składał apelację od wyroku - mówi Sławomir Rainko, który w powodzi stracił matkę.
Ze śledztwa wynika, że wybudowana w latach 70. tama piętrząca wodę i zbiornik wodny, nigdy nie zostały formalnie oddane do użytku, a eksperci wnosili liczne zastrzeżenia. W dokumentach prawnych i budowlanych tama nie istnieje.
23:45