27 osób zostało rannych odłamkami granatu, który eksplodował nad ranem - prawdopodobnie przypadkowo - w pełnej młodzieży dyskotece w Linzu, w Austrii. Stan dwojga rannych jest poważny, 11 osób pozostanie w szpitalu przez kilka dni, pozostałych - po opatrzeniu ran - wypuszczono do domów.
Dyskoteka i przylegająca do niej restauracja były ulubionymi miejscami spotkań młodzieży pochodzącej z Serbii i Chorwacji. Policja twierdzi, że miejsce to cieszyło się dość dobrą reputacją i nie dochodziło tam wcześniej do poważniejszych przypadków naruszania prawa. Możliwe, że eksplozja była po prostu głupim żartem.
Po latach wojen w byłej Jugosławii, zdobycie broni nie jest tam trudne, łatwo ją też przeszmuglować do sąsiedniej Austrii. Tym niemniej okoliczności całej sprawy bada specjalna grupa śledcza.
15:10