Wody na Dunaju w Budapeszcie osiągnęły poziom nienotowany w tym stuleciu, ale wały przeciwpowodziowe wytrzymały - ogłosiły tamtejsze władze. Zagrożenie powodzią w kraju minęło. Obyło się bez ofiar i większych szkód. Woda na Węgrzech zaczyna powoli opadać.
Najbardziej zagrożone były miejscowości wzdłuż odcinka rzeki powyżej Budapesztu. Gdzieniegdzie woda podtopiła stacje transformatorowe, co spowodowało przerwy w dostawach prądu. Trzy gminy nie mają wody z powodu zanieczyszczeń gleby. W Budapeszcie z zagrożonych terenów ewakuowano 1,8 tys. osób.
Pod miejscowością Kisoroszi na północ od Budapesztu przerwano wały, aby zmniejszyć napór wód. Zalane zostały pola i wiele budynków. W Budapeszcie poziom Dunaju sięgnął 8,49 m, czyli o 4 cm więcej niż podczas rekordowej powodzi z 1965 roku.
Od niedzielnego wieczora wody nie przybywa. W górze rzeki odnotowano już spadek poziomu wód i eksperci oceniają, że będzie on postępował bardzo szybko. Niemniej 20 tys. ochotników wciąż pilnuje wałów.
foto RMF
18:50