W jednym z mieszkań w Ustce znaleziono zwłoki młodego policjanta, sierżanta z komendy policji w Sopocie. Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy. Sekcja zwłok wykaże, co było przyczyną zgonu. Prokuratura nie wyklucza morderstwa.
W tej chwili każda wersja jest możliwa twierdzi rzecznik słupskiej policji Piotr Sochacki. Samobójca zazwyczaj zostawia list pożegnalny, w tym przypadku takiego nie znaleziono. Ponadto sierżant nie miał problemów w pracy ani w życiu rodzinnym.
Przy mężczyźnie znaleziono broń służbową oraz legitymację policyjną. Na miejscu pracuje sztab specjalistów, przesłuchiwani są świadkowie, zbierane odciski palców.
Miał 27 lat, służył w policji od siedmiu lat. Jak twierdzą jego koledzy był dobrym policjantem.
18:00