Po niespełna tygodniu obowiązywania nowej ustawy o ubezpieczeniach, posłowie poszli po rozum do głowy i zapowiadają jej zmianę. Chodzi o głośny przepis, nakładający na kierowców uczestniczących choćby w najdrobniejszej stłuczce obowiązek alarmowania policji.
Trzeba przyznać, że tym razem posłowie wyjątkowo szybko zorientowali się, że wyhodowali „potworka”. Widzimy, że przez te 4 dni sytuacja nabrała rozpędu i kierowcy razem z policją szaleją - mówi jeden z „ojców” ustawy.
Czy szaleją? Policja nazywa to raczej nadpobudliwością: Niewątpliwie więcej jest zgłaszanych kolizji, ale trudno powiedzieć, czy to warunki pogodowe spowodowały, czy też kierowcy zaczęli zgłaszać to, czego do tej pory nie zgłaszali - mówi Marcin Szyndler z KGP.
Teraz posłowie chcą, by do ustawy wprowadzić zapis, nakazujący wzywanie policji, kiedy w wypadku ktoś ucierpiał lub doszło do przestępstwa.
Niestety, nie wszyscy posłowie są przekonani co do zmian, ale jeśli zgodę uda się wypracować, to być może już w lutym nowelizacja wejdzie w życie.
20:50