Wojsko jest w USA jedną z instytucji cieszących się największym zaufaniem społecznym, które wzrastało stopniowo od lat 70. i umocniło się po zwycięstwach armii amerykańskiej w Afganistanie i Iraku – wynika z najnowszych badań Instytutu Gallupa.
Według palcówki odsetek Amerykanów, którzy deklarują znaczne lub wielkie zaufanie do sił zbrojnych, wzrósł z 58 proc. w 1975 roku do 79 proc. w 2002 roku. W tym samym okresie znacznie zmalało zaufanie do innych instytucji, m.in. do kościołów i Kongresu.
Szczególną popularnością siły zbrojne cieszą się wśród przedstawicieli młodego pokolenia. Według badań przeprowadzonych przez Harvard Institute of Politics, opartych na wywiadach ze studentami college'ów, 75 proc. tej grupy społecznej uważa, że wojsko robi słuszne rzeczy. Dwie trzecie studentów popierało wojnę z Irakiem.
Są to liczby tym bardziej uderzające, że w 1975 roku tylko 20 proc. osób w grupie wieku od 18 do 29 lat deklarowało zaufanie do wojska, a ściślej do jego dowództwa. Był to wynik wojny wietnamskiej, która wywołała w USA głęboki kryzys zaufania do rządu i armii.
FOTO: Archiwum RMF
23:50