Algierskiego terrorystę Ahmeda Ressama uznano wczoraj winnym próby podłożenia bomby na terenie USA w czasie obchodów milenijnych w 1999 roku. Po dwóch dniach obrad ława przysięgłych sądu okręgowego w Los Angeles odrzuciła twierdzenia 33-letniego Ressama, że padł on ofiarą pomyłki.
Ostatecznie Algierczykowi przypisano dziewięć zarzutów, w tym sprowadzenie do stanu Waszyngton z Kanady 60 kg materiałów wybuchowych, które miały być podłożone w różnych miejscach na terenie Stanów Zjednoczonych. Ressam odpowiadał za planowanie aktu terrorystycznego, sfałszowanie dokumentów, posiadanie i transport niebezpiecznych ładunków. Tego samego dnia Algierczyk został zaocznie skazany we Francji za przynależność od islamskiej organizacji terrorystycznej. Ressamowi grozi kara do 130 lat więzienia. Aresztowano go 14 grudnia 1999 r., kiedy próbował wjechać na teren stanu Waszyngton z Kanady. Ładunki wybuchowe oraz cztery czasowe zapalniki ukrył w kole wypożyczonego samochodu.
foto EPA
07:45