Amerykańska policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o podkładanie bomb do skrzynek pocztowych w kilku środkowych stanach USA. W sumie odkryto 18 ładunków wybuchowych. W kilku eksplozjach rannych zostało sześć osób.

21-letni student wydziału artystycznego Luke John Helder został zatrzymany w Nevadzie po wielkim pościgu prowadzonym przez FBI i policję. Jego samochód rozpoznał jeden ze świadków zeznających w śledztwie.

Policja oceniała wcześniej, że ładunki podkładała prawdopodobnie osoba niezrównoważona psychicznie, negatywnie nastawiona do lokalnych władz. Tymczasem Heldera opisuje się jako inteligentnego młodego mężczyznę, mocno

związanego ze swoją rodziną.

FBI ocenia, że chodzi o kolejny przypadek "wewnętrznego terroryzmu". Władze stanowe zaapelowały do mieszkańców o pozostawienie otwartych skrzynek na listy tak, by ich zawartość była widoczna. Zapowiedziano też, że listonosze nie dostarczą poczty do zamkniętych skrzynek.

07:35