Policjantom z gdańskiego CBŚ udało się zatrzymać 5 uzbrojonych bandytów, którzy przygotowali zasadzkę na konwój przewożący pieniądze. W skład grupy wchodziło dwóch Ormian i trzech Polaków w tym dwóch pracowników ochrony.
Tylko dzięki błyskawicznej interwencji brygady antyterrorystycznej nie doszło do strzelaniny w bardzo ruchliwym punkcie miasta.
Grupa przyjechała dwoma samochodami na ruchliwy parking. Od samego początku była obserwowana i filmowana. Przebieg wydarzeń wskazywał na to, że mogą paść strzały. Do akcji natychmiast wkroczyli antyterroryści: Byli zmuszeni wybić tylną szybę w samochodzie, ponieważ zobaczyli, że jeden z mężczyzn trzyma w ręku pistolet - mówi jeden znich.
Potem akcja potoczyła się błyskawicznie. Bandytów wywleczono z samochodu i skutych powalono na ziemię. Padł co najmniej jeden ostrzegawczy strzał. Przy zatrzymanych znaleziono dwa pistolety i rewolwer. Prokuratura jeszcze dziś zwróci się do sądu w wnioskiem o areszt.