Polsko-słowacka grupa poszukiwawcza odnalazła w Tatrach zwłoki dwojga młodych turystów z Warszawy, którzy pod koniec grudnia zaginęli w górach. TOPR-owcy i Horska Służba wciąż szukają ciała turysty z Białegostoku, który nie wrócił z gór pod koniec listopada.
Ciała chłopaka i dziewczyny odnaleziono pod śniegiem w Dolinie Łatana w Tatrach Zachodnich, po słowackiej stronie granicy. Według szefa Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego turyści spadli wraz z lawiną ze stoku Rakonia. Zwłoki leżały głęboko w śniegu. Na powierzchnię wystawał tylko fragment buta jednej z ofiar. W tym miejscu nadal leży kilka metrów śniegu.
Para dwudziestokilkulatków z Warszawy 28 grudnia zeszłego roku wyszła ze schroniska na Polanie Chochołowskiej, chcąc przejść zachodnią granią Tatr. Oboje zaginęli w górach. Zimą kilka dni poszukiwali ich polscy i słowaccy ratownicy.
TOPR-owcy wciąż mają nadzieję odnaleźć ciało 32-letniego turysty z Białegostoku, który pod koniec listopada zaginął w górach. W poszukiwaniach uczestniczy ok. 40 ratowników z Polski i Słowacji oraz policjanci i 17 psów. Ratowników wspomaga śmigłowiec.
foto Archiwum RMF
15:00