Cztery lata temu, dokładnie 4 maja 1998 roku, Watykanem wstrząsnęła straszna zbrodnia. Tego dnia znaleziono ciała trzech osób: nowo mianowanego komendanta papieskiej Gwardii Szwajcarskiej, jego żony oraz młodego kaprala Cedrica Tornay. Nowe informacje na temat tej tragedii przynosi dzisiejszy rzymski dziennik Il Messaggero.

Dochodzenie w sprawie mordu prowadzone przez watykańską prokuraturę stwierdzało, że sprawcą był niezrównoważony psychicznie kapral. Przyczyną zaburzeń miała być narośl na mózgu. Na życzenie matki gwardzisty przeprowadzono kolejną sekcję zwłok i żadnego guza nie znaleziono.

Nadal bez odpowiedzi pozostaje wiele pytań związanych z pożegnalnym listem kaprala. Matka i znajomi gwardzisty uważają, że to nie on był jego autorem.

Do tej pory Watykan twardo oznajmiał, że ponowne wszczęcie dochodzenia jest nieuzasadnione. Za kilka tygodni okaże się, czy tym razem przekonał się do wersji wydarzeń przedstawionej przez prawników wynajętych przez matkę Torney’a.

16:35