Czy ślady znalezione w rozbitym samochodzie – m.in. sztuczna szczęka - pomogą rozwiązać śledczym z Szydłowca zagadkę tajemniczego wypadku? Auto należy do żony starosty szydłowieckiego, trzeba jednak wyjaśnić, kto siedział za kierownicą w dniu zdarzenia.
Prokuratorzy wiedzą, że starosta Szydłowca na Mazowszu jeździł tego dnia samochodem żony. Wprawdzie po wypadku w aucie go nie było, ale znaleziono za to szereg śladów: w postaci linii papilarnych krwi, włosów i sztucznej szczęki- wyjaśnia prokurator Małgorzata Chrabąszcz.
Po wypadku starosta zaginął; odnalazł się dopiero po kilku dniach, oświadczając, że to jego syn prowadził samochód.