W szpitalu w Timisoarze zmarła szósta ofiara wypadku polskiego autokaru w Rumunii. Dziewczynka od niedzieli leżała w szpitalu w stanie krytycznym. W rumuńskich szpitalach pozostają jeszcze trzy osoby, dwie w Timisoarze, jedna w Tigru Mures.
Dziewczynka leżała w szpitalu w stanie krytycznym. Lekarze informowali wcześniej, że nie odzyskała przytomności, jednak mieli nadzieję na poprawę. Dziewczynka zmarła w nocy - poinformował dr Antoni Stępień z firmy Coris Warta, która zajmowała się transportem chorych dzieci do kraju.
W Rumunii przebywa jeszcze kierowca feralnego autobus, którego zatrzymała rumuńska policja. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń. W niedzielę trójka dzieci poniosła śmierć na miejscu, jedno zmarło w drodze do szpitala. Na miejscu poniósł śmierć również drugi kierowca autokaru.
Przypomnijmy: w ciągu dwóch ostatnich tygodni w czterech wypadkach polskich autokarów za granicą zginęło 27 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.
foto Archiwum RMF
13:00