Istnieją dowody, że terroryści i zwykli złodzieje próbowali zaatakować obiekty nuklearne na świecie oraz ukraść lub zakupić materiały niezbędne do produkcji bomby atomowej - te złowrogie stwierdzenia pojawiają się w dorocznym raporcie na temat bezpieczeństwa na świecie. Raport przygotował prestiżowy Instytut Badań nad Pokojem w Sztokholmie (SIPRI).

Na świecie funkcjonuje prawie 300 reaktorów jądrowych używanych do celów naukowych oraz prawie 500 - używanych w elektrowniach atomowych. Nie wszystkie są należycie zabezpieczone. Nawet w najbogatszych krajach troska o bezpieczeństwo obiektów atomowych nie jest wystarczająca - podkreślają autorzy raportu.

Paradoksalnie - teraz, kiedy okres zimnej wojny świat ma już za sobą, zagrożenie atakiem nuklearnym wciąż jest bardzo realne - mówi Adam Rotfeld, wiceminister spraw zagranicznych i były dyrektor Instytutu Sztokholmskiego.

Broń jądrowa znalazła się ponownie na liście priorytetów, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo, że może być użyta. Jest niezwykle ważną sprawą, by doprowadzić do pełnej kontroli broni, która jest w gotowości bojowej, w magazynach oraz broń, która jest w laboratoriach, która może być wyprodukowana. Wielkim zagrożeniem dla świata jest rozprzestrzenianie broni jądrowej - uważa Rotfeld. Jest on autorem wprowadzenia do raportu o bezpieczeństwie na świecie, raportu opublikowanego przez Instytut Badań nad Pokojem w Sztokholmie.

08:00