Nie z końcem roku, ale od 1 maja producenci żywności mają wprowadzić nowe informacje na etykietach swoich produktów. Zgodnie z unijnym prawem, prócz składu produktu, na etykietach ma być podany procentowy udział najważniejszych składników.
To katastrofa i wielomilionowe straty - mówią producenci żywności. Dla wielu firm wykonanie nowych etykiet w tak krótkim czasie może okazać się po porostu niewykonalne.
Nie są to tylko straty liczone wprost, czyli np. z powodu konieczności zniszczenia opakowań i zrobienia nowych, ale np. mogą być to straty spowodowane wypadnięciem na jakiś czas z rynku, bo jeżeli pan nie ma opakowań odpowiadających rozporządzeniu, nie powinien pan wprowadzać towaru na rynek - tłumaczy Adam Gatner z Federacji Producentów Żywności.
Zmiany na etykiecie są niewielkie, ale jednak nadruki muszą być nowe. Kto zawinił, wyznaczając producentom tak krótki czas na zmiany? Zagapili się zapewne urzędnicy UKIE lub Ministerstwa Rolnictwa.
Jeśli rozporządzenie wejdzie w życie za gapiostwo urzędników zapłaci – i to wysoką cenę – większość uczciwie działających firm...
06:40