Gigantyczny zegar na szczycie Pałacu Kultury i Nauki, symbol Warszawy XXI wieku, marzenie władz miasta, rozpocznie odliczanie w sylwestrową noc.
Czarno-biały zegar zawiśnie na wysokości 160 metrów nad ziemią, będzie miał cyferblat większy od londyńskiego Big Bena, a rozpiętość wskazówek sięgnie sześciu metrów. Przy dobrej pogodzie będzie go można zobaczyć z odległości nawet 6 kilometrów. Najbardziej niesamowite jest jednak to, że zegar ma buć punktualny.
Władze miasta chcą, aby warszawiacy mieli coś swojego, pięknego i zarazem użytecznego. To jest też szansa, żeby Pałac Kultury przestał już być symbolem stalinizmu i przyjaźni polsko-radzieckiej. Zegar będzie zbudowany wyłącznie dzięki sponsorom. Z kasy miasta nie wypłynie na ten cel ani złotówka. Na dodatek zegar może trafić do księgi rekordów Guinessa – za najwyższą lokalizację i za największy cyferblat.
Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM Marcina Firleja:
00:15