Do ośmiu lat więzienia grozi dwóm byłym pracownicom Komendy Powiatowej Policji w Krakowie, oskarżonym o żądanie łapówki w zamian za przekazanie gangom tajnych informacji. Dzisiaj do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Fakt współpracy z grupami przestępczymi ujawniono w lutym ubiegłego roku. Wtedy też RMF jako pierwsze poinformowało o całej sprawie.

Kobiety dzisiaj nie pracują już w policji - odeszły na własną prośbę. Obie oskarżone pracowały w sekretariacie komendy powiatowej. To oznacza, że miały dostęp do najbardziej strzeżonych informacji. Jedna z nich to policjantka, druga to pracownik cywilny. Obie kobiety dzisiaj nie przyznają się do winy. Większa część aktu oskarżenia jest tajna. Jednak prokurator Joanna Kowalska zaznacza, że postawione zarzuty są bardzo poważne: „Zarzut dotyczy żądania korzyści majątkowej w zamian za udzielenie informacji, które stanowią tajemnicę państwową”. Według naszych informacji kobiety ostrzegały gangsterów przed planowanymi akcjami policji. Kilka lat wcześniej obie pracowały w Komendzie Kraków Centrum, nie wiadomo jednak czy i wtedy udzielały informacji gangsterom. Po ujawnieniu tej sprawy do dymisji podał się zastępca komendanta policji w Krakowie Andrzej Klik. Nie wiadomo jednak czy i on miał coś wspólnego z tą sprawą.

21:00