Grupa amatorów piromanów, którzy podpalili kamienicę z nudów – mowa o zatrzymanych przez policję sprawcach pożaru w kamienicy w Poznaniu. Podpalacze przyznali się do winy. W czwartkowym pożarze zginęły cztery osoby.
Najstarszy z podejrzanych, 23-letni mężczyzna, jest mieszkańcem spalonej kamienicy. W czasie przesłuchania wyszło na jaw, że będzie odpowiadał za więcej podpaleń.
Jego młodszemu, 17-letniemu koledze zarzuca się, że nie powiadomił o pożarze służb ratunkowych. Najmłodszym z uczestników tragicznej zabawy, 14-latkiem, zajmie się sąd dla nieletnich.
Policyjni eksperci po niedzielnych oględzinach budynku jednoznacznie stwierdzili, że kamienica została podpalona. W pożarze zginęły 4 osoby, 4 trafiły do szpitala. Z płonącego budynku ewakuowano ponad 30 osób, które mieszkają teraz w hotelu albo u swoich rodzin. Organizacje charytatywne zbierają w Poznaniu pieniądze na pomoc dla pogorzelców.