U brzegów Kolumbii zatonął ekwadorski statek, którym podróżowali imigranci. Spośród ponad 100 pasażerów, uratować udało się jedynie 9 osób. Statek płynął z ekwadorskiego portu Manta. Przyczyny katastrofy nie są znane.
Rozbitków uratowali rybacy z przepływającego w pobliżu kutra. Łódź była przystosowana do zabrania na pokład 15 osób, jednak podróżowało na niej ponad 120 imigrantów – podała kolumbijska Marynarka Wojenna.
Statek wyszedł z portu w Ekwadorze bez wymaganych zezwoleń. Płynął prawdopodobnie do któregoś z portów z Ameryce Środkowej. Nielegalni pasażerowie liczyli zapewne, że stamtąd uda im się przedostać do Stanów Zjednoczonych.