Południe Polski tonie w zaspach i korkach. Najtrudniejsze warunki panują w Małopolsce, nieprzejezdne są też odcinki dróg w ośmiu województwach - łódzkim, świętokrzyskim, małopolskim, śląskim, dolnośląskim, opolskim i warmińsko-mazurskim. Zima 2001-2002 jest drugą obok zimy 1978-79 tak śnieżną w ciągu ostatnich 35 lat.

Według najnowszych danych Obrony Cywilnej Kraju, nieprzejezdne są odcinki dróg krajowych aż w ośmiu województwach - łódzkim, świętokrzyskim, małopolskim, śląskim, dolnośląskim, opolskim i warmińsko-mazurskim. Większość dróg gminnych i powiatowych w tych województwach jest całkowicie nieprzejezdna. W wielu miejscach są też problemy z komunikacją miejską i z dojazdem pociągów. Niektóre miejscowości są całkowicie odcięte od świata. Przejezdna jest już za to droga krajowa numer jedenaście w okolicach Kępna w Wielkopolsce. Oznacza to, że przejezdne są wszystkie drogi krajowe w województwie. Ruch na jedenastce jest jednak mocno spowolniony, gdyż ruszyły na nią ciężarówki, które do tej pory były uwięzione na parkingach w Kępnie. Ciągle też pada przelotny śnieg, z którym walczy osiem pługów i trzy solarki. Z dróg wojewódzkich nieprzejezdny jest tylko fragment drogi 450 między Torzeńcem, a Opatowem w okolicach Wieruszowa. Śnieg zawiewa też drogi wokół Koła i Ostrowa Wielkopolskiego. Najtrudniejsze warunki panują w tej chwili na południu Polski - w Małopolsce. Tragicznie sytuacja przedstawia się na popularnej "Zakopiance". Wielokilometrowe korki samochodów z powracającymi z długiego weekendu turystami całkowicie zablokowały drogę. Odcięta jest droga z Podhala w stronę Nowego Sącza. Na przełęczy Snoska samochody ciężarowe utknęły w zaspach i trasa jest całkowicie zablokowana. Posłuchaj relacji reportera RMF - Grzegorza Nowosielskiego:

Po kilku godzinach walki z białym żywiołem podkarpackim drogowcom udało się odblokować obwodnicę Radymna - to ciąg międzynarodowej czwórki. Niestety, ponad 20 odcinków dróg wojewódzkich nadal jest nieprzejezdnych. Porywisty wiatr i przelotne opady śniegu najbardziej dają się we znaki kierowcom w Bieszczadach, Beskidzie Niskim oraz w rejonie Lubaczowa i Jarosławia. Złe warunki jazdy panują na drogach województwa śląskiego. Ponownie zablokowany jest ruch na drodze krajowej numer jeden z Katowic do Warszawy, w okolicach Siewierza. Od rana policja nie wypuszcza samochodów na drogę krajową numer cztery z Krakowa do Olkusza i dalej na Śląsk. Reporterowi RMF - Witoldowi Odrobinie, udało się przejechać kilka kilometrów. Posłuchaj:

Złe warunki drogowe panują na Opolszczyźnie. Nieprzejezdny jest odcinek trasy numer 40 z Prudnika do Głuchołaz. Dwa zasypane fragmenty są także na szlaku 41. Nie da się dojechać z Prudnika w kierunku granicy państwa oraz z Wierzbięcic do Rudziczki. Na drodze 43 największe problemy są w rejonie Rudnik. Zaspy uniemożliwiają jazdę na kilku drogach wojewódzkich - między inymi w okolicach Dobrodzienia; nie można także przejechać ze Strzelec Opolskich do Kędzierzyna oraz z Gogolina do Strzelec. Ciężka sytuacja jest także na Dolnym Śląsku. Najgorzej jest w okolicach Jeleniej Góry, Wałbrzycha i Legnicy. Choć są i dobre wiadomości - autostrada A-4 jest już w tym rejonie przejezdna. Wiele osób nie dotarło dziś do pracy i szkoły.

Niestety, synoptycy nie mają dobrych wieści dla mieszkańców południa Polski. Do jutrzejszego wieczora fala opadów śniegu powinna przesunąć się właśnie na południe kraju, co oznacza, że sytuacja - przede wszystkim w Małopolsce - może się jeszcze pogorszyć.

foto RMF

18:30