Straszliwa nędza zajrzała w oczy tym, którzy i tak są poszkodowani przez los. W dramatycznej sytuacji są mieszkańcy Ośrodka Dla Matek z Dziećmi i Osób Niepełnosprawnych w Zopowej na Opolszczyźnie. Już od początku zimy w tamtejszej kotłowni brakuje węgla. W piecu pali się wszystkim, co tylko wpadnie w ręce. Mimo to temperatura w pomieszczeniach nie przekracza 12 stopni.
W ośrodku w Zopowej w gminie Głubczyce mieszka 40 osób, w tym 15 dzieci. Najmłodsze ma tydzień, najstarsze 13 lat. Ośrodek działa w ramach stowarzyszenia MONAR-MARKOT i jest praktycznie zdany sam na siebie. Pomagają nieliczni.
W tym roku żadna prośba o dostarczenie węgla do ośrodka nie została spełniona. Mieszkańcy domu sami zbierają chrust w lesie. Zbieramy patyki, co się tylko da... Jest straszliwa bieda - mówi jedna z pensjonariuszek.
Halina Skrzypek, kierownik ośrodka prosi o pomoc. Każda, choćby najmniejsza ilość węgla, może - przynajmniej na chwilę - poprawić dramatyczną sytuację mieszkańców.
A to nie koniec kłopotów na Opolszczyźnie. Skończyły się bowiem pieniądze, które opolski Caritas otrzymał z urzędu wojewódzkiego na przygotowywanie posiłków dla bezdomnych. Artur Wilpert z Caritasu zapewnia, że mimo kłopotów finansowych posiłki będą wydawane, gdyż dzięki sponsorom udało się zebrać prawie 1,5 tys. zł. Ta suma wystarczy jednak tylko do końca stycznia. Co będzie dalej, nie wiadomo.
Foto: Archiwum RMF
14:30