Warszawska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie domniemanych nieprawidłowości podczas prowadzenia przetargu na budowę drugiego terminalu na warszawskim lotnisku Okęcie. Wartość tej inwestycji oceniana jest na rekordową kwotę około 350 milionów dolarów.
Sprawa stała się głośna po wypowiedzi byłego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego. Miało chodzić między innymi o zorganizowaną akcję, mającą na celu usunięcie ze stanowiska ministra transportu, Jerzego Widzyka. Szef resortu sprawiedliwości zasugerował wtedy, że za wszystkim mogą stać służby specjalne, które chcą skompromitować Jerzego Widzyka, bo stoi on na przeszkodzie pewnej transakcji.
Wartość przetargu na budowę drugiego terminalu w Międzynarodowym Porcie Lotniczym Warszawa Okęcie szacowana jest na około 350 milionów dolarów. Stanęło do niego 14 firm. Ma on zostać rozstrzygnięty już niedługo. Budowa potrwa trzy lata. Nowy terminal powinien zostać oddany do użytku na początku 2005 roku. Jego przepustowość wyniesie 6,5 mln pasażerów rocznie. Resort transportu przewiduje, że przepustowość lotniska na Okęciu (12-14 mln pasażerów rocznie), limitowana przepustowością dróg startowych, wyczerpana zostanie około 2020 roku. W 2015 roku Okęcie obsłuży od 9 mln 360 tysięcy pasażerów rocznie - w wariancie minimalnym, do 10 mln 450 tysięcy - w wariancie maksymalnym. Obecnie istniejący terminal, który może obsłużyć rocznie 4 mln pasażerów, ma być powiększony m.in. o specjalny sektor dla VIP-ów. Pieniądze na rozbudowę lotniska będą prawdopodobnie pochodziły ze środków własnych przedsiębiorstwa PPL i kredytów. Dokładny sposób finansowania nie został jeszcze ustalony.
13:15