Do dzisiaj szpital imienia Śniadeckiego w Nowym Sączu, który ucierpiał w czasie lipcowej powodzi, czeka na pieniądze obiecane mu jeden z niemieckich banków. Na początku sierpnia Deutsche Bank 24 zdecydował, że przeznaczy 50 tysięcy marek dla jednej z placówek w Małopolsce. Wybór padł właśnie na nowosądecki szpital.
Przedstawiciele banku, w świetle reflektorów wręczyli dyrekcji czek na 50 tysięcy marek. Jednak jak ustalili nasi reporterzy do dzisiaj na konto szpitala nie wpłynęła ani jedna marka. Gdzie zatem są darowane pieniądze – na pewno nie wie tego dyrektor szpitala w Nowym Sączu, Zofia Pajor. Według niej zachowanie banku to skandal. „Deutche Bank, robiąc sobie reklamę, powinien nas poinformować, że nie państwo nie otrzymacie pieniędzy” – mówi Zofia Pajor. Za pieniądze od banku, szpital miał kupić sterylizator zniszczony w czasie powodzi. Przedstawiciel niemieckiego banku od naszego reportera dowiedział się o całej sprawie. „To wina skomplikowanych przepisów” – mówi Franciszek Palowski z Deutsche Banku: „Dzisiaj po pańskim telefonie przeprowadziliśmy badania, gdzie są te pieniądze i z tego co mogę na dziś powiedzieć, pieniądze te zostały przez Deutsche Bank przekazane zakonowi Joannitów, dlatego, że jest to instytucja charytatywna, dzięki której te pieniądze można przekazać szpitalowi z pominięciem problemów i różnych zawiłości finansowych”. Kiedy 50 tysięcy marek trafi do Nowego Sącza – tego niestety wciąż nie wiadomo.
Foto: Archiwum RMF
12:55