Coraz silniejszy bojkot amerykańskich produktów w niemieckich restauracjach. Z kart dań znika coca-cola, piwo Budweiser, amerykańska whisky. Do bojkotu towarów amerykańskich w proteście przeciwko wojnie w Iraku nawołują liczne strony internetowe.
Taką formę protestu zaczęli nie Niemcy, lecz Amerykanie. Niezadowoleni ze sprzeciwu Francji wobec wojny z Irakiem "przemianowali" frytki, zwane tradycyjnie frytkami francuskimi, na frytki wolności.
Teraz w Hamburgu, Berlinie, Bonn czy Monachium kelnerzy mówią: Przykro nam, coca-coli nie podajemy z uwagi na obecną sytuację polityczną. Protest przeciwko wojnie wyraża się też w rezygnacji z amerykańskich papierosów, amerykańskiej kawy itp.
Jeden z niemiecki producent rowerów zrezygnował nawet z usług wszystkich amerykańskich dostawców w proteście przeciwko wojnie w Iraku.
Foto: Archiwum RMF
19:45