Załamania pogody, brak doświadczenia lub po prostu brak rozsądku - to najczęstsze przyczyny wypadków w górach. Niebezpieczne są jednak nie tylko te najwyższe szczyty. Tragiczna okazała się ostatnia doba w Gorcach. Ratownicy Podhalańskiej Grupy GOPR interweniowali kilka razy. Niestety nie udało się uratować życia dwóm młodym mężczyznom.
Wczoraj po południu zginął 23-latek z Piwnicznej. Wraz z kolegami z klubu wysokościowego zbierał szyszki na drzewach. Jedno z nich złamało się. Młody mężczyzna zginął na miejscu.
Drugie tragiczne zdarzenie miało miejsce w schronisku na Turbaczu. Tam 19-latek wraz z kolegami prawdopodobnie używał narkotyków i pił alkohol. Nastolatka nie udało się uratować. Jego dwóch kolegów Goprowcy zwieźli natomiast do nowotarskiego szpitala.
Dzisiaj rano Goprowcy zwieźli z gór mężczyznę z połamanymi nogami. Pomoc wezwano dopiero dzisiaj, choć do wypadku doszło jeszcze wczoraj.
Foto: Archiwum RMF
14:50