9 dzieci ze szkoły w Klimontowie w Małopolsce trafiło na obserwację do szpitala, po tym jak w czasie ćwiczeń ewakuacji budynku wrzucono do środka świecę dymną. Na szczęście nikomu nic już nie grozi.
Niestety, ćwiczenia potraktowano zbyt dosłownie i gimnazjaliści zaczęli się dusić. Kilkoro uczniów natychmiast przewieziono do szpitala. Na szczęście nikomu nic już nie grozi.
Mimo takiego obrotu sprawy - jak powiedziano RMF w urzędzie miasta w Proszowicach wszystkie służby - policja, pogotowie i straż pożarna - w czasie ćwiczeń spisały się... bardzo dobrze.