W Moskwie wraca sprawa pomnika Michaiła Bułhakowa oraz bohaterów jego najsłynniejszej powieści, "Mistrza i Malgorzaty". Właśnie zapadła decyzja, by umieścić go na Wróblowych Górach, tuż obok andriejewskiego klasztoru.
Poprzednia lokalizacja, na Patriarszych Prudach, gdzie zaczyna sie akcja powieści, spotkała się z tak gwałtownymi protestami, że władze Moskwy musiały zrezygnować. A pomnik gdzieś stanąć musi, ponieważ rzeźbiarz, który go stworzył czeka na zapłatę.
Okolice Wróblowych Gór są praktycznie niezamieszkane, w przeciwieństwie do Patriarszych Prudow. A pomnik jest naprawdę ogromny: na konstrukcję składają się czterometrowy Chrystus, siedmiometrowy samochód z brązu oraz Bułhakow siedzący na połamanej parkowej ławeczce.
Autor projektu jest niesłychanie zainteresowany finansowo. On musi pomnik postawić, a wtedy dostanie gigantyczne pieniądze - powiedziała moskiewskiemu korespondentowi RMF pewna Rosjanka, już zbierająca podpisy pod protestem przeciwko lokalizacji pomnika, który – jak twierdz i - zohydzi przepiękny zabytkowy klasztor.
Protestujący twierdzą, że rzeźbiarz dzieli się honorarium z wysokimi moskiewskimi urzędnikami, więc nie wiadomo, czy mieszkańcy wygrają tę bitwę.