Pod ciągłym ostrzałem żyją mieszkańcy wrocławskiego osiedla Ratyń. Kule gwiżdżą im nad głowami i dziurawią dachy domów. Wszystko przez pobliską jednostkę wojskową, która ma na swoim terenie strzelnicę.
Naboje przelatują od czasu do czasu przez "kulochwyt", a wtedy ratuj się kto może.
Naboje są i w ścianach, w oknach i w dachu, wszędzie. Raz nawet kula wpadła do pokoju - mówią mieszkańcy.
Tutaj już każdy jest do tego przyzwyczajony - cały czas pod ostrzałem – dodają. Posłuchaj: