To już kolejny dzień, gdy gęsta mgła uniemożliwiała wykonywanie operacji lotniczych na lotnisku w Balicach. Do południa rejsy są odwoływane lub przekierowywane do innych portów.
Rano widoczność na pasie startowym wynosi około 500 metrów, ale podstawa chmur jest niska.
Niekorzystne warunki atmosferyczne utrzymywały się na małopolskim lotnisku od wczoraj. Zrealizowano wtedy tylko połowę z 60 operacji lotniczych, które powinny się odbyć. Pozostałe loty odwołano lub przekierowywano do Pyrzowic.
Już wczoraj wieczorem przewoźnicy zdecydowali o odwołaniu dwóch porannych rejsów do Warszawy i jednego do Monachium. Loty do Gdańska i Zurychu mają być zrealizowane z Pyrzowic. Pasażerowie są tam przewożeni autokarami po odprawie na podkrakowskim lotnisku.
Gęsta mgła wywołała nie tylko problemy w Balicach, ale także na warszawskim lotnisku Chopina. Jego władze zdecydowały rano o odwołaniu porannych lotów krajowych. Samoloty kursujące na trasach zagranicznych wylatywały z warszawskiego portu z co najmniej kilkunastominutowym opóźnieniem.
Jak informuje nasz reporter Marcin Buczek, lotnisko Katowice-Pyrzowice funkcjonuje od rana bez żadnych zakłóceń.