Zdaniem wojewody lubelskiego uprawnienia kontrolerów komunikacji miejskiej są zbyt duże. Chodzi na przykład o zapis w regulaminie lubelskiego przedsiębiorstwa, dopuszczający przetrzymywanie w pojazdach MPK pasażera bez ważnego biletu, do czasu spisania jego danych.
W praktyce realizacja przepisu wygląda tak, że gapowicz przyłapany w centrum miasta, może być wywieziony na przykład na peryferia na przystanek końcowy, albo do zajezdni. Właśnie tego typu praktyki chce ukrócić wojewoda lubelski. Według niego zatrzymanie w autobusie gapowicza jest złamaniem konstytucji, która gwarantuje nietykalność osobistą i wolność osobistą.
Ratusz nie neguje wystąpienia wojewody, ale według rzecznika prezydenta Lublina jest pewien problem, ponieważ akceptując te argumenty, otwiera się możliwość jazdy bez biletów.
Miasto zapewnia, że ma już pomysł jak rozwiązać problem, ale nie chce go ujawniać. A mieszkańcy Lublina już się cieszą z inicjatywy wojewody, bo o kontrolerach i ich zachowaniu nie myślą najlepiej.
Foto: Archiwum RMF
12:10