Dzisiaj Walentynki, święto zakochanych o anglosaskim rodowodzie, które zakorzeniło się także w Polsce. Słyszało o nim aż 96% Polaków. Św. Walenty żył na przełomie III i IV wieku. Legenda mówi, że uleczył niewidomą dziewczynę, by ta mogła wyjść za mąż. Relikwie patrona spoczywają w Polsce. Przyznają się do nich władze Lublina i Chełmna. Kto ma rację?
Biskup Walenty zginął śmiercią męczeńską za wiarę, stąd jest też patronem wierności. Jego szczątki sprowadzili z Rzymu do Lublina Bernardyni i umieścili je kościele, dziś nazywanym po-Bernardyńskim: „Można powiedzieć, że je zbierali i jest duże prawdopodobieństwo – bo nie ma dokumentów – że to są relikwie św. Walentego” – powiedział RMF Bernard Nowak, znawca historii Lublina. Prawie kompletne szczątki spoczywają w jednym z bocznych ołtarzy.
Św. Walenty od kilkuset lat spoczywa także w chełmińskiej farze. Nie wiadomo dokładnie jak długo, pewne jedynie jest to, że w 1630 roku ufundowano relikwiarz – srebrną puszkę – w której od tego czasu przechowuje się szczątki świętego. „Jest to fragment kości czaszki, wielkości odpowiadającej wymiarami dwóm palcom dorosłego człowieka. Jest oprawiona w kształt ludzkiej czaszki. Obszyta jest ozdobną materią” – tłumaczył naszemu reporterowi proboszcz chełmińskiej fary.
O tym, że są to prawdziwe szczątki ma świadczyć wielowiekowa tradycja i wielki kult jakim otaczali świętego mieszkańcy Chełmna i okolic. Czczono go nawet dwa razy w roku. Kult zaniknął w XIX, ale teraz znów się odradza. W sumie świętych Walentych jest 16. Patron zakochanych jest też patronem Przemyśla i prawdopodobnie także tam są jego relikwie.
foto Cezary Potapczuk i Marcin Friedrich RMF
23:10